Sto lat temu przy dzisiejszej ulicy Bema 100 w Białymstoku mieściły się koszary 8. Pułku Artylerii Polowej, w których przyjmowano ochotników. Jak powiedział gen. bryg. SG Grzegorz Biziuk, komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej - Stąd wychodzili na front żołnierze ochotnicy, wychodzili walczyć o niepodległość, walczyć o granice, po 100 latach historia się powtarza- tu ślubują nowi funkcjonariusze SG, stąd wychodzą do ochrony granicy państwowej.
Po uroczystym odsłonięciu i poświęceniu tablicy przez kapelanów Straży Granicznej zostały wygłoszone okolicznościowe przemówienia, złożono kwiaty i oddano hołd poległym.
Dzisiejszą uroczystość swoją obecnością zaszczycili: Minister Edukacji Narodowej - Dariusz Piontkowski, Wojewoda Podlaski – Bohdan Paszkowski, wielu przedstawicieli Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku oraz służb mundurowych.
W Białymstoku zaciąg ochotniczy był prowadzony przez sekcję Obywatelskiego Komitetu Obrony Narodowej i członków Towarzystwa „Sokół”, którzy od pierwszych dni lipca 1920 r. prowadzili Biuro Werbunkowe. Ogółem do Armii Ochotniczej zgłosiło się ok. 600 mieszkańców Białegostoku i okolic. Byli oni kierowani m. in. do koszar przy ul. Bema, aby po wcieleniu w szeregi Wojska Polskiego bronić odrodzonej Ojczyzny. 18 lipca 1920 r. obchodzono Dzień Armii Ochotniczej, który stał się wydarzeniem powszechnym, łączącym społeczeństwo w duchu obrony Niepodległości i granic. Tego dnia wymaszerował na front pierwszy pułk ochotniczy, jaki sformowano od chwili ogłoszenia słynnego apelu gen. Hallera.
źródło: IPN o/Białystok