Cudzoziemcy przy udziale białoruskich służb nie ustają w próbach uszkadzania i pokonywania bariery fizycznej. Inwestycja choć jeszcze niekompletna, jest realnym utrudnieniem w nielegalnej migracji. W tym roku odnotowujemy maksymalnie do 80 prób nielegalnego przekroczenia granicy dziennie, a w drugiej połowie minionego roku nawet do 800 na dobę. Dzięki istniejącej barierze fizycznej od kilku miesięcy nie odnotowujemy fizycznych ataków na funkcjonariuszy (rzucania kamieniami, oślepiania laserami). Nie ma też siłowych, prób jej przekraczania przez duże grupy osób.
W tej chwili mamy do czynienia z cudzoziemcami, którzy przylatują do Rosji otrzymując od władz rosyjskich zgodę na legalny wjazd, a potem przemieszczają się na Białoruś, gdzie korzystając z pomocy służb białoruskich i organizatorów nielegalnego przekraczania granicy podejmują próby przejścia przez granicę w miejscach niedozwolonych. Obecnie wśród osób usiłujących pokonać istniejącą barierę zdecydowanie przeważają młodzi, samotni mężczyźni pochodzący w większości z Afryki. W ostatnim miesiącu ujawniliśmy obywateli blisko 40 różnych państw m.in. Mali, Ghany, Konga, Erytrei, Kamerunu, Gabonu, Dżibuti, Nigerii, Etiopii, Nowej Gwinei, Egiptu, Maroko, Beninu, Somalii. Rok temu byli to mieszkańcy kilku różnych państw - głównie z Bliskiego Wschodu.
Bardzo istotnym elementem całej inwestycji jest również droga techniczna. Poprowadzona została wzdłuż całej długości granicy lądowej, często też w miejscach wcześniej niedostępnych. Dzięki temu możliwe jest szybkie i sprawne dotarcie niemal w każde zagrożone miejsce przy granicy.